BLOG

CPC, CPM, CPA, ROAS – co oznaczają tajemnicze skróty marketingu?

Marketing internetowy to dziedzina marketingu, która skupia się na używaniu Internetu do pozyskiwania klientów. Newslettery, marketing mailowy, pozycjonowanie wyników w wyszukiwarkach internetowych, banery reklamowe, ogłoszenia reklamowe na stronach i w mediach społecznościowych, reklamy multimedialne – to najpopularniejsze ze znanych działań, jakimi zajmuje się ta forma marketingu. Innymi słowy, to sztuka sprzedaży i promocji produktów oraz usług za pośrednictwem Internetu i docierania do tych klientów, którzy potencjalnie mogą być nimi zainteresowani.

Czytasz:

CPC, CPM, CPA, ROAS – co oznaczają tajemnicze skróty marketingu?

Reklama dźwignią handlu! – jak głosił niegdysiejszy slogan. Dziś przyszły inne czasy i inne reklamy, a wraz z rozwojem internetu i sztuki sprzedaży w tymże, zwiększyła się również specjalizacja i sposób trafiania do odbiorców. Wraz z nimi pojawiły się też inne sposoby na pozyskiwanie klientów i kilkuliterowe, tajemnicze skróty. Pokrótce przedstawiamy objaśnienie kluczowych pojęć w płatnej reklamie i marketingu internetowym.

Najważniejsze pojęcia w marketingu internetowym

CPC, z angielskiego cost per click, to kwota, jaką reklamodawca przekazuje właścicielowi strony za kliknięcie w reklamę – najczęściej baner reklamowy, umieszczony w widocznym miejscu na portalu – przez użytkowników, wchodzących na stronę. Krótko mówiąc, jest to koszt za jedno kliknięcie użytkownika. Baner przekierowuje na stronę reklamodawcy, który rozlicza się z właścicielem strony, na której umieszczona jest reklama. To sposób zarabiania na udostępnianiu przestrzeni reklamowej na stronie internetowej, a dla reklamodawców – skuteczna metoda na przyciągnięcie klientów z konkretnego kręgu zainteresowań. CPC często wykorzystywany jest w kampaniach sprzedażowych i skutecznie efektywność kampanii reklamowej.

CPM, od cost per mille (czyli tysiąc z łaciny) – czasem CPT, czyli cost per thousand – oznacza kwotę, jaką reklamodawca płaci za tysiąc wyświetleń reklamy. Kampanie, oparte na modelu CPM, związane są głównie z osiągnięciem celów wizerunkowych, budowaniu świadomości marki wśród odbiorców i zasięgu towarów i usług Mniej przydają się w bezpośredniej sprzedaży jednak doskonale sprawdzą się w budowaniu zaufania do marki czy lojalności klientów.

CPA, czyli cost per action – to oparta na marketingu partnerskim strategia, w której reklamodawca płaci partnerom – stronom zewnętrznym – za każdego użytkownika, który podjął jakąś akcję – w zależności od zapotrzebowania reklamodawcy, mogą to być zakupy, rejestracja w serwisie, wypełnienie formularza itp. Opłata, którą będzie uiszczał zlecający reklamę, naliczana jest w momencie wykonania przez użytkownika akcji, założonej w umowie.

CPL – cost per lead – odnosi się również do wykonania przez użytkownika akcji, jednak skierowana jest do konkretnej ich grupy, od której reklamodawca chce uzyskać dane, zwykle personalne. Ponieważ dane są informacją wrażliwą, również reklama CPL jest droższa i bardziej delikatna, co sprawia, że często wykorzystuje ten model branża fitness czy finansowa..

CPS – cost per sale – w tym modelu zleceniodawca płaci stronom, na których umieszcza reklamy, za konkretny zakup, którego użytkownik dokona za pośrednictwem kliknięcia w baner. Często na taką formę marketingu decydują się duże sklepy internetowe i dostawcy usług, którzy już mają wypracowany szeroki zasięg odbiorców.

CPV – cost per view – odnosi się głównie do tej reklamy internetowej, która skierowana jest do widzów takich serwisów jak YouTube. CPV oznacza płatność za obejrzenie reklamy przy wyświetlaniu filmu w serwisie. Jednak CPV może dotyczyć również oglądania filmów reklamowych umieszczonych na blogach czy innych stronach internetowych. Co istotne – płacimy wtedy za pełne obejrzenie, a nie tylko wyświetlenie reklamy.

Czy to działa?

Zainwestowanie w kampanię wizerunkową czy sprzedażową, powinno wiązać się z zyskiem. Czy będzie to zyskanie w oczach kontrahentów i potencjalnych klientów, czy zyskanie nowych, czy też w końcu wzrost sprzedaży – każda kampania reklamowa, jeśli jest dobrze skonstruowana, ma za zadanie przyniesienie pozytywnego efektu.

Jednak nie zawsze można to prosto policzyć. Przydaje się wtedy kolejny skrót – ROAS, return on ad spend – czyli wskaźnik, który oblicza zwrot wydatków na reklamę. Obliczenie ROAS to przychód podzielony na koszt pomnożony przez 100%.

Wskaźnik ten nie bierze jednak pod uwagę kosztów produktów, marży i może wydawać się, że wpływy z kampanii reklamowej są wyższe niż faktyczne. Dlatego trzeba traktować go z pewną rezerwą i zdawać sobie sprawę, że wysoka procentowość ROAS nie przekłada się w pełni na zysk.

Innym wskaźnikiem jest wskaźnik ROI – return on investment – który określa stopę zwrotu inwestycji (sprawdza się nie tylko w marketingu). ROI to zysk netto dzielony przez zainwestowany kapitał pomnożony przez 100%. Jest to miara, która bierze pod uwagę wszelkie koszty, jakie zostały poniesione na reklamę i produkt.

Te skróty może wyglądają skomplikowanie jednak nie ma się czego bać. Wyspecjalizowane firmy i agencje marketingowe służą radą i pomagają przeprowadzić kampanie reklamowe w Internecie, docierając z przekazem do nowych klientów i rynków zbytu.

pozostałe